Dopiero w określonych przypadkach możemy powoływać się na ustawę. Taka konieczność istnieje wtedy, gdy spadkodawca nie sporządził testamentu, jest on nieważny, lub w swoich zapisach nie wyczerpuje on całego majątku spadkodawcy. W ostatnim przypadku testament oczywiście dalej obowiązuje, ale za to do pozostałej, nieuregulowanej części stosujemy przepisy Kodeksu.
Aby testament był ważny, nie trzeba spełniać wielu skomplikowanych wymogów. Należy zwrócić uwagę na dwie rzeczy. Cytując wprost z Kodeksu Cywilnego: "Spadkodawca może sporządzić testament w ten sposób, że napisze go w całości pismem ręcznym, podpisze i opatrzy datą.", przy czym sama data nie jest niezbędna, o ile nie jest problemem ustalenie zdolności spadkodawcy, treści dokumentu czy kolejności dokumentów.
Sporządzenie testamentu jest możliwe także w formie ustnej, w obecności dwóch świadków oraz wójta (burmistrza, prezydenta miasta), starosty, marszałka województwa, sekretarza powiatu albo gminy lub kierownika urzędu stanu cywilnego. Sporządza się wtedy protokół, który musi zostać podpisany przez wszystkich zgromadzonych.
Te dwa sposoby to tzw. formy testamentu zwykłego. Istnieją także formy szczególne, ale dopuszczalne są one wyłącznie w ramach określonych w Kodeksie Cywilnym.
Kodeks cywilny wyznacza kilka kręgów dziedziczenia, które wskazują kto zostaje powołany do dziedziczenia i jakie są udziały poszczególnych spadkobierców.
Jeżeli zmarły nie posiadał dzieci, do dziedziczenia zostają powołani małżonek, oraz jego własni rodzice. Ustawa jasno wskazuje, że w takiej sytuacji każdy z rodziców otrzymuje 1/4 całego udziału. Natomiast, jeżeli nie zostało ustalone ojcostwo, na matkę przypada połowa całego udziału. W przypadku, gdy spadkodawca w momencie śmierci nie miał dzieci ani małżonka, to cały spadek przypada jego rodzicom w częściach równych.
Jeżeli ktoryś z rodziców zostałby powołany do dziedziczenia, ale nie dożył otwarcia spadku, to jego część udziału przypada w częściach równych rodzeństwu spadkodawcy.
Jeżeli nie można powołać małżonka, dzieci, rodziców czy rodzeństwa, spadek przypada dziadkom spadkodawcy. Jeżeli ktoryś z dziadków nie dożył otwarcia spadku, to jego część przypada jego dzieciom, a w dalszej części wnukom.
W przypadku braku dzieci i wnuków tego z dziadków, który nie dożył otwarcia spadku powołani do dziedziczenia zostają pozostali dziadkowie.
Jeżeli jakakolwiek z wyżej wymienionych osób nie może zostać powołana do dziedziczenia, spadek przypada tym dzieciom spadkodawcy, których żadne z rodziców nie dożyło otwarcia spadku.
W przypadku, kiedy nie da się wyznaczyć żadnego spadkobiercy, całość przypada gminie, w której mieszkał spadkodawca. Jeżeli nie da się jej ustalić, albo mieszkał za granicą, to spadek przypada Skarbowi Państwa. Co ważne, gmina ani Skarb Państwa nie mają możliwości, aby go odrzucić. Ustawa narzuca, że przyjmują one spadek z dobrodziejstwem inwentarza.
Przede wszystkim, osobę która odrzuci spadek traktuje się tak, jakby nigdy nie dożyła ona otwarcia spadku. Z tego względu obowiązuje ustawowa kolejność dziedziczenia. Oznacza to, że nawet jeśli sami odrzucimy spadek, a posiadamy dzieci, to właśnie one zostaną powołane do dziedziczenia. Należy wtedy złożyć jeszcze raz, osobne oświadczenie o odrzuceniu spadku. A tak się składa, że nie tak dawno mogliśmy zaobserwować pewne zmiany w prawie dotyczące właśnie tej kwestii.