Jak pomagamy
Poznaj historie rodzin, w których pomoc prawnika pozwoliła odzyskać nadzieję i spokój.
Przekaż 1,5% podatku Fundacji Academia Iuris i pozwól docierać życzliwej pomocy prawnej do osób osamotnionych w swoich problemach. Wpisz numer KRS 0000107943 do formularza PIT.
O zasadach korzystania z bezpłatnej pomocy prawnej przeczytasz w dziale Poradnia prawna.
Emerytura dla działacza opozycji
Do Fundacji zgłosił się Pan Tomasz M., który otrzymał odmowną decyzję emerytalną. Powodem decyzji ZUS było nieudowodnienie wymaganych okresów składkowych i nieskładkowych.
W życiu Pana Tomasza odbiła się jednak burzliwa historia naszego kraju. Jako działacz opozycji był ścigany listem gończym od połowy lat osiemdziesiątych. List ten został uchylony dopiero 1996 r. W tym czasie Pan Tomasz był zatrudniony w przedsiębiorstwie handlowym. Z obawy o życie swoje i rodziny do roku 1993 używał imienia Jacek i właśnie na Jacka M. odprowadzane były w tym okresie składki emerytalne i rentowe. Pan Tomasz dysponował dokumentami pracodawcy, które zostały sporządzone w 1993 r., kiedy ujawnił swoją tożsamość. Składki wówczas były ewidencjonowane już na jego rzeczywiste imię i nazwisko.
Dzięki współpracy z byłym pracodawcą i pomocy wolontariuszy udało się sporządzić wniosek o przeksięgowanie składek i zażądać zmiany negatywnej decyzji emerytalnej. Niestety nie wiemy, co dalej stało się z Panem Tomaszem. Mamy nadzieję, że udało mu się otrzymać należne świadczenie.
Ta historia spina klamrą historię Fundacji Academia Iuris związaną z działalnością mec. Macieja Bednarkiewicza - pełnomocnika w procesie w sprawie zabójstwa Grzegorza Przemyka, przyjaciela ks. Jerzego Popiełuszki, z naszą aktualną działalnością na rzecz pomocy najuboższym. Bo nadal istnieją osoby niezamożne, których historia życia naznaczona jest dziejową niesprawiedliwością, a które potrzebują pomocy prawnika. Jesteśmy dumni, że działając od ponad 16 lat możemy sięgać do naszych korzeni i pomagać tym, którzy są bezradni w obliczu problemów prawnych.
Dane bohaterów historii zostały zmienione.
Pani Uli Ciężko było przyznać się córce do długów
W Fundacji Academia Iuris niejednokrotnie pomagamy wyjść z długów. Osoby mające problemy finansowe, często ukrywają to przed bliskimi. Możliwe, że Twój 1% trafi do osoby, która nie jest Ci obojętna.
Poznajcie historię Pani Uli. Pani Ula chciała pomóc w realizacji marzeń córki. Kupiła dla niej mieszkanie i spłacała kredyt. Niestety, kiedy przeszła na emeryturę dalsze spłacanie rat kredytu przerosło możliwości Pani Uli. Długo nie chciała się przyznać rodzinie do tego, że jej konto bankowe zajął komornik, a firma windykacyjna puka do drzwi. Było jej wstyd. Dopiero w rozmowie z wolontariuszami przyznała się, że jej sprawę prowadzi już drugi komornik. Bo wierzytelność najpierw należała do banku, a następnie została przekazana skupującemu długi funduszowi i egzekwowana przez firmę windykacyjną. Była niepokojona dziesiątkami telefonów dziennie. Nie wiedziała komu ma spłacać swoje długi. W sumie, naliczone opłaty egzekucyjne wraz z odsetkami stanowiły więcej niż połowę długu pozostałego do spłacenia.
Dzięki interwencji wolontariuszy udało się wykazać, że naliczona po raz drugi opłata za działania komornika jest zbyt wysoka, gdyż Pani Ula nie miała wpływu na zmianę wierzyciela i zmianę komornika. Pani Ula porozmawiała też szczerze z córką. Przy jej pomocy zaczęła spłacać powstałe zadłużenie.
Przekazując 1% na bezpłatne porady prawne dla Fundacji Academia Iuris pomagasz rodzinom, gdzie wstyd i strach uniemożliwiają wyjście z trudnej sytuacji. Wpisz numer KRS 0000107943 do formularza PIT i podaruj nadzieję!
Dane bohaterów historii zostały zmienione.
Pracodawca nie zawarł z Sylwią umowy o pracę i nie odprowadzał składek o wynagrodzenia
Problemy z pracodawcą - nie zawsze silniejszy wygrywa!
Nie zawsze jest tak, że dostajemy pracę marzeń, a nasz pracodawca troszczy się o nas i docenia. Czasem dajemy się zwieść fałszywym obietnicom. Nigdy nie można się jednak poddawać.
Po zakończeniu umowy o pracę na czas określony Pani Sylwia nadal pracowała w zakładzie produkcyjnym swojego pracodawcy. Obiecał on, że w ciągu miesiąca będzie możliwe zawarcie kolejnej umowy. Przekonywał, że to jedynie formalność. Mijały kolejne miesiące, a umowy nadal nie było.
Pani Sylwia utrzymywała dwoje dzieci, nie miała perspektywy na zmianę pracy, a pracodawca mimo zaniedbania w zakresie umowy, nigdy nie opóźniał się z wypłatą wynagrodzenia. Pech chciał, że Pani Sylwia uległa wypadkowi komunikacyjnemu. Była hospitalizowana. Mimo przedstawienia pracodawcy zwolnień lekarskich nie otrzymała wynagrodzenia chorobowego. Po złożeniu do ZUS wniosku o uzyskanie zasiłku chorobowego, organ odmówił jego wypłaty, gdyż za ostatnie trzy miesiące nie były opłacane składki na ubezpieczenie społeczne. Pani Sylwia była zdziwiona, gdyż do czasu zwolnienia otrzymywała umówione wynagrodzenie. Rozpoczęła poszukiwanie innej pracy, zależało jej jednak by mieć uregulowaną sytuację w zakresie ubezpieczenia emerytalnego oraz zdrowotnego.
Dzięki wsparciu wolontariuszy zdecydowała się na wniesienie pozwu o ustalenie stosunku pracy i zwróciła się do sądu o przyznanie pełnomocnika z urzędu.
W tych najtrudniejszych chwilach, kiedy wiele okoliczności życiowych splata się na niekorzyść spotkanie z wolontariuszami Fundacji, którzy działają, aby pomagać potrafi odwrócić losy potrzebującego i jego rodziny. Bo czasem potrzeba tylko życzliwego wsparcia, aby zmienić czyjąś historię.
Dane bohaterów historii zostały zmienione.